sobota, 4 lipca 2020

Zima czarownicy - Katherine Arden

Zima czarownicy - Katherine Arden

Niesamowite zakończenie "Zimowej Trylogii"!
Wasia i Morozko powracają w trzeciej części przygód, stanowiącej kontynuację "Niedźwiedzia i słowika" oraz "Dziewczyny z wieży", by walczyć ze śmiertelnymi i magicznymi wrogami i ocalić obie Rusie, tę widzialną i tę niewidzialną.

Wasilisa Pietrowna to niezwykła dziewczyna, za wszelką cenę szukająca własnej drogi. Jej odwaga oraz magiczne zdolności przyciągnęły uwagę Morozki, króla zimy. Za wcześnie jednak, by ocenić, czy jego zainteresowanie okaże się błogosławieństwem, czy przekleństwem.

Na Moskwę spadło nieszczęście. Jej mieszkańcy szukają odpowiedzi na pytanie, dlaczego właśnie ich to spotkało, a także kogoś, kogo mogliby winić. Wasia jest całkiem sama i osaczona ze wszystkich stron. Wielki Książę , przepełniony gniewem, wybiera sojuszników, którzy poprowadzą go ku wojnie i upadkowi. Powraca zły demon, zdeterminowany, by szerzyć chaos. Wasia znajduje się w samym sercu konfliktu, czując, że los obu światów spoczywa na jej barkach. Niepewna własnej przyszłości odkryje zdumiewającą prawdę o sobie samej, próbując ocalić Ruś, Morozkę oraz świat magii, tak bliski jej sercu. Może się jednak okazać, że nie zdoła uratować wszystkich…

Źródło: www.lubimyczytac.pl

Skończyłam . Cała "Trylogia Zimowej Nocy"  za mną. 

Książka mi się podobała chociaż nie tak bardzo jak jak poprzednia część. 

W "Zimie czarownicy"  było trochę za dużo dłużyzn. Dużo opisów walk i wędrówek Wasi. Ale za to była to jedyna część na, której się popłakałam. I to aż dwa razy 😂

Seria skończyła się tak powinna. Nie mogłabym sobie życzyć niczego innego. 


Ogólnie cała historia bardzo mi się podobała. Miała wyjątkowy magiczny klimat. Do tego ciekawi bohaterowie i pozytywne przesłanie, że każdy może być być kim chce jeśli bardzo tego pragnie. Polecam. 
7/10

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz