piątek, 30 listopada 2012

Ja, diablica - Katarzyna Berenika Miszczuk










Ja, diablica - Katarzyna Berenika Miszczuk

Śmierć to dopiero początek. Dziwna prawda wynikająca z najnowszej powieści niezwykle utalentowanej pisarki młodego pokolenia - Katarzyny Bereniki Miszczuk. Gdy dwudziestoletnia Wiktoria zostaje zamordowana, zaczyna nowe życie. Dosłownie. Trafia do piekielnego Los Diablos, gdzie dostaje intratną posadę diablicy. Jej zadaniem jest targowanie się o dusze zmarłych, czyli potencjalnych nowych obywateli Piekła. Jednak Wiktoria nie potrafi pogodzić się ze swoją przedwczesną śmiercią, dlatego ciągle wraca na ziemię. Postanawia też zawalczyć o miłość swojego życia i... wybrać między przystojnym diabłem Belethem a śmiertelnikiem Piotrem. Ja, diablica to wybuchowa mieszanka dwóch rzeczywistości - ziemskiej i piekielnej; to również korowód barwnych postaci, takich jak neurotyczna Śmierć, narcystyczna Kleopatra (tak, TA Kleopatra) czy diaboliczny Azazel, którego plan przewiduje zdobycie władzy nad całym światem piekielno-niebiańskim. Pisarka umiejętnie korzysta z dobrze znanych, popkulturowych tematów, odświeża je i bawi się nimi. Łącząc najlepsze cechy romansu, kryminału i powieści fantasy, stworzyła pełną humoru i - mimo kontrowersyjnego tematu śmierci - delikatnie zmysłową książkę.
źródło: https://audeo.pl/449354/ja-diablica


Katarzyna Berenika Miszczuk to bardzo młoda autorka, która swoją pierwszą książkę wydała w wieku 15 lat. Byłam ciekawa jak dwudziestokilkulatka radzi sobie z pisaniem więc sięgnęłam po „Ja, diablica”. Jest to pierwsza część trylogii o przygodach Wiktorii Biankowskiej.

Większość ludzi wyobraża sobie piekło jako miejsce zła, przypalania ogniem, przepełnione jękami torturowanych dusz. Jednak wyobrażenie piekła prze autorkę całkowicie odbiega od tej wizji. Jedynym punktem wspólnym mogą być wysokie temperatury lecz nie od ogni piekielnych lecz od gorącego słońca. Piekło opisane przez paną Miszczuk wygląda jak wieczne wakacje w śródziemnomorskim klimacie. Jest słońce, plaża, morze, nocne kluby, modne ciuchy i szybkie samochody. Nikt nie musi pracować dla pieniędzy lecz tylko dla przyjemności i robić to co najbardziej lubi. Domy wyglądają jak rezydencje gwiazd Hollywood a w nocnych klubach można się natknąć na takie osobistości jak Michael Jackson, Kurt Cobain, Elvis Presley czy Merlin Monroe.

Muszę przyznać, że taka wizja piekła bardzo mi się spodobała. I sama nie miałabym nic przeciwko temu aby trafić w takie miejsce. Tym bardziej, gdybym tak jak Wiktoria została diablicą i otrzymała moc. Dzięki zdobytej mocy Wiktoria mogła sobie wyczarować wszystko co tylko chciała. Wystarczyło, że pomyślała o czymś, stworzyła w głowie dokładny tego obraz i po chwili miała to w posiadaniu. Bardzo fajne są fragmenty, na początku książki gdy bohaterka uczy się nowej umiejętności i wypróbowuje ją.

Kolejną zaletą w byciu diablicą jest to, że posiadając klucz diabła można wracać na ziemię. Co bohaterka często wykorzystuje, gdyż w Warszawie pozostała jej wielka niespełniona miłość – Piotruś. Przystojny chłopak, w którym Wiktoria kocha się od roku lecz on ją traktuje ją tylko jak swoją koleżankę. Lecz dziewczyna na brak powodzenia nie może narzekać bo w piekle czeka na nią rozkochany w niej Beleth. Niezwykle przystojny, seksowny i ironiczny diabeł. Mimo tego, że Beleth  uwodzi Wiki na każdym kroku, ona myśli jedynie o Piotrusiu.

Autorka stworzyła kilka naprawdę ciekawych i barwnych postaci. Prócz Wiktorii, Beletha i Piotrka pojawia się jeszcze przebiegły i podstępny Azazel, zadufana w sobie królowa starożytnego Egiptu Kleopatra i bojąca się kotów Śmierć.

Wszystkie postacie łatwo polubić. Nawet Azazel, odgrywający rolę czarnego charakteru  wzbudza sympatię a jego złośliwości mogą wywołać śmiech. Tak samo jak ironiczny Beleth, który stara się być twardzielem a tak naprawdę potrzebuje mieć przy sobie kogoś bliskiego.

Czytając książkę można wyczuć, że napisała ją młoda osoba.  Potoczny język jakim posługuje się młodzież, różnego rodzaju teksty, którymi odzywają się bohaterowie, są powszechnie znane i używane w języku codziennym. Chociaż muszę przyznać, że w kilku miejscach niektóre odzywki Wiktorii czy Azazela wydawały mi się głupie i niegrzeczne i raziło mnie użycie ich w książce. Ale zdarzyło się to dosłownie kilka razy.

Podczas czytania nasunęła mi się myśl, że „Ja, diablica” wyróżnia się czymś na tle innych książek fantastycznych. Otóż, bohaterka, mając do wyboru super przystojnego i  seksownego diabła Beletha i zwykłego śmiertelnika Piotrka, świata nie widzi poza tym drugim. W większości książek bohaterki straciłyby głowę dla przystojniaka z supernaturalnymi mocami.

Jako że słuchałam audiobooka muszę wspomnieć o lektorze którym w „Ja, diablicy” jest Magdalena Wójcik, która spisała się rewelacyjnie! Bardzo przyjemnie mi się jej słuchało.

Podsumowując, książka Katarzyny Bereniki Miszczuk jest bardzo sympatyczną książką, która mimo, że porusza temat śmierci i morderstwa jest książką lekką i wesołą. Pozwala również zastanowić się nad tym, czy piekło rzeczywiście wygląda tak jak miejsce, którym straszono od wieków ludzi A może bliżej mu do wizji, którą ukazuje autorka?

Po tym w jaki sposób zakończyła się pierwsza część serii jest ciekawa co wydarzy się dalej dlatego pewnie niedługo sięgnę po kolejną część historii o nie-życiu Wiktorii Biankowskiej, „Ja, anielica”.


1. Ja, diablica


Za audiobooka dziękuję:




3 komentarze:

  1. Audiobook jest świetny, słuchałam go z prawdziwą przyjemnością. "Ja, Anielica" czyta ktoś inny i już mi się tak nie podobało. Nagle usłyszałam wszystkie wady narracji i stylu.

    OdpowiedzUsuń
  2. Już od dawna się do niej zabieram, ale zawsze coś mi przeszkadza :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. właśnie wróciłam z biblioteki z książką i ciekawam przygody z Diablica :)

    OdpowiedzUsuń