"Dziedziczka cieni. Trylogia Czarnych Kamieni - Księga II" - Anne Bishop
Od stuleci Krwawi czekali na przybycie Czarownicy a wcielenia magii, ale Jaenelle, młodą dziewczynę, wybraną na mocy przepowiedni, dręczą toczące się wokół niej walki, nie wszyscy bowiem oczekują jej jako zbawczyni. Niektórzy odrzucają ją jako żywy mit lub nie chcą uwierzyć w jej istnienie, inni pragną uczynić z niej marionetkę, by wykorzystać jej moc do własnych celów. Tylko czas i miłość opiekunów Jaenelle były w stanie uleczyć jej fizyczne rany, lecz umysł, wciąż kruchy i delikatny, z trudem może ochronić ją przed koszmarnymi wspomnieniami z dzieciństwa. Nic jednak nie uchroni jej przed przeznaczeniem a a dzień rozrachunku jest coraz bliższy. Gdy powrócą wspomnienia... gdy jej magia dojrzeje, gdy będzie zmuszona pogodzić się z losem... Tego dnia mroczne Królestwa dowiedzą się, co to znaczy być rządzonym przez Czarownicę.
źródło: http://lubimyczytac.pl/ksiazka/4405/dziedziczka-cieni
Cóż to za książka! Nie wiem czy
nie podobała mi się bardziej niż pierwsza część. Przede wszystkim dlatego że od
początku wiedziałam o co chodzi i nie musiałam się wgłębiać w świat Krwawych.
Ta część jest trochę inna niż
"Córka krwawych". Jest bardziej ciemna i mroczna, głównie za sprawą
bólu przez jaki przechodzi Jeanelle. To co przeszła ta dziewczynka w tak młodym
wieku jest niewyobrażalne. I chyba dlatego jest tak zdeterminowana aby być kimś
kto pomoże naprawić ten świat rządzony przez brutalne Królowe.
Bardzo brakowało mi Deamona. W
części pierwszej był jedną z moich ulubionych postać a tu go prawie nie ma. A
gdy już się pojawia to przebywa w Wykrzywionym Królestwie i obwinia się za coś
czego nie zrobił.
Co prawda w
"Dziedziczce..." nie ma prawie Deamona ale za to dużo lepiej
poznajemy Lucivara, który od razu stał się jednym z moich ulubionych bohaterów.
Jego relację z Jeanellą są wspaniałe. Jako jeden z nielicznych jest w stanie ją
rozbawić, zrozumieć i jest kimś komu Jeanelle ufa. Nie wyczuwa się tego
napięcia seksualnego, które było między Jeanell i Deamonem. Wiemy że Lucivar
traktuje Jeanelle jak swoją siostrę i Królową.
Tak jak w poprzedniej części moją
duża sympatię wzbudza Seatan. Król Piekła, którego wszyscy się boją okazuje się
ciepłym człowiekiem który kocha swoją przybraną córkę, swoich synów, przyjaciół
Jeanell i krewniaków. Jest w stanie zrobić wszystko aby ich chronić.
Książka jest rewelacyjna!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz