"Dziękuję za wspomnienia" - Cecelia Ahern
Kolejna powieść autorki bestsellera "PS Kocham cię". Zaskakujący romans obyczajowy, łączący rzeczywistość i fantazję. Joyce, agentka nieruchomości z Dublina, odkrywa, że zna Paryż, w którym nigdy nie była i ma wiedzę z historii sztuki, którą się nigdy nie interesowała! Rozwiedziony Justin przyjeżdża do Irlandii, by wykładać dzieje architektury. Parę nieznajomych zaczyna łączyć coraz więcej zbiegów okoliczności... Czy można znać kogoś, kogo nigdy się nie spotkało? Lekka i krzepiąca opowieść o pokrewieństwie dusz, magii zbiegów okoliczności i oczywiście o miłości.
źródło: http://lubimyczytac.pl/ksiazka/56591/dziekuje-za-wspomnienia
Ufffff...zmordowałam. Myślałam, że
nie dam rady ale jakoś przebrnęłam. Pamiętam jak kilka lat temu przeczytałam
"PS. Kocham Cię" tej autorki i byłam zachwycona. "Dziękują za
wspomnienia" dostałam na Święta od koleżanki, liczyłam na równie fajna
książkę i bardzo sie zawiodłam. Książka nudna, przewidywalna do bólu,
bohaterowie irytujący i do tego wszystkiego wątek metafizyczny. Opisy przemyśleń
i przeżyć postaci są ukazane w tak nudny sposób, że chcąc nie chcąc moje myśli
uciekały w innych kierunkach a od połowy książki w ogóle zaczęłam je omijać.
Nie wiem czy jest ktoś kto nie wie na czym polega zjawisko Déja vu? Według
autorki widocznie tak ponieważ zafundowała około dwu stronicowe dokładne
wyjaśnienie na czym ono polega. Postać ojca Joyce, starszego pana z problemami
z pamięcią, pierwotnie miała chyba wzruszać i bawić. Mnie irytowała. Chyba moje
poczucie humoru jest bardziej wyrafinowane i nie bawią mnie opisy żartów
polegające na puszczaniu bąków przez starsze osoby. Poza tym jego problemy z
pamięcią przedstawione były w taki sposób, że bardziej mi działały na nerwy niż
wywoływały współczucie. To przeczucie że Justin i Joyce się znają, poszukiwanie
siebie, te wszystkie przypadki kiedy trafiają na siebie w różnych
miejscach...oklepana nuda i dłużyzny.
Do tej pory "PS. Kocham
Cię" było jedyną książką pani Ahern, którą czytałam więc nie wiem czy
"Dziękuję za wspomnienia" to tylko wypadek przy pracy czy "PS.
Kocham Cię" było jednorazowym strzałem w dziesiątkę, ja w każdym razie
zostałam skutecznie zniechęcona do czytania innych pozycji pióra tej autorki.
Mi się podobała taka lekka i zabawna,ale momentami irytująca,ale zapraszam na recenzję: http://zaczytana97.blogspot.com/2013/06/2-dziekuje-za-wspomnienia-cecelia-ahern.html :)
OdpowiedzUsuń