"Niewidzialny Pierścień. Seria Czarnych Kamieni. Księga VI" - Anne Bishop
Kiedy Jaenelle Angelline szukała sposobu, jak ochronić Krwawych z Królestwa Kaeleer przed uderzeniem własnej Hebanowej mocy, Daemon Sadi opowiedział jej historię Szarej Pani, której kilka wieków wcześniej udało się tego dokonać. Nie wspomniał jednak o roli, jaką sam pełnił w tej historii. Niewidzialny Pierścień jest relacją z tamtych wydarzeń.
Gdy Jared, młody wojownik z Shaladoru noszący Czerwony Kamień, trafia do niewoli, na dziewięć długich lat zostaje skazany na świadczenie usług seksualnych. Wreszcie, nie mogąc dłużej znieść wykorzystywania i upokorzeń, zabija swą właścicielkę i trafia na targ niewolników. Tam kupuje go Szara Pani − Królowa z Dena Nehele, osławiona opinią, że nabywani przez nią niewolnicy znikają bez śladu.
Szara Pani wraz z grupą kupionych niewolników wyrusza w drogę powrotną na swoje terytorium, uciekając przed ludźmi Dorothei SaDiablo, Najwyższej Kapłanki władającej większością Królestwa Terreille. Jared jest gotów na śmierć, ale bardzo szybko przekonuje się, że ani jego nowa właścicielka, ani towarzysze niedoli nie są osobami, za które się podają. Każdy skrywa mroczną tajemnicę, a co najgorsze − jest wśród nich zdrajca pracujący dla Dorothei. Wkrótce młody wojownik staje przed trudnym wyborem: odzyskać wolność czy zachować honor. Od jego decyzji zależy nie tylko jego życie, ale i przyszłość wszystkich Krwawych.
źródło: http://lubimyczytac.pl/ksiazka/77267/niewidzialny-pierscien
Nie wiem do końca co myśleć o tej
części serii Anne Biahop. Mam chyba podobne odczucia jak w przypadku
"Splątanych Sieci", nie była to najlepsza książka serii ale jest
warta przeczytania. Męczyło mnie to że akcja cały czas rozgrywa się w drodze a
nie w konkretnym miejscu. Chyba nie jestem fanką tego typu opowieści. Odnosiłam
też wrażenie że było sporo dłużyzn. Jakiś fragmentów które można by ominąć. Ale
to chyba wszystko co mogę zarzucić książce. Reszta jest tylko pozytywna. Bardzo
polubiłam postać Jareda - młodego niewolnika dla przyjemności, który zakochuje się
w swojej nowej Królowej. Postać Lii też mi przypadła do gustu. W ogóle w
książkach pani Bishop lubię to że kobiety w nich przedstawione maja
charakterek. W tej części autorka obdarzyła swoje dwie bohaterki takim
temperamentem, że nie dziwię się ze przyprawiały o zawrót głowy swoich
Wojowników. W książce bardzo podobał mi się pomysł z Niewidzialnym Pierścieniem
i czym się różni Pierścień Srebrny od Złotego. Dla mnie, czyli dla osoby, która
kocha Daemona Sadiego całym sercem ogromną radością były fragmenty w których
się pojawiał. Jak zawsze piękny i niebezpieczny. Ale nawet mimo kilkakrotnego
pojawienia się Daemona to tęskniłam za Lucivarem, Jaenelle i Saetenem. Mimo
maleńkich minusów o których napisałam na początku książka na pewno spodoba się
wszystkim fanom twórczości Anne Bishop
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz