niedziela, 11 sierpnia 2013

Sierpniowy stosik



Od pewnego czasu na moim blogu panuje straszny zastój.  Bardzo nad tym ubolewam  ale od kiedy, w marcu, dostałam nową prace nie mam zbyt wiele czasu. Naturalnie ciągle czytam i kupuję książki ale nie zawsze mogę się zebrać do tego żeby usiąść i spisać myśli po przeczytaniu danej pozycji. W tej chwili mam przeczytanych 7 książek, o których nic nie napisałam ale nie będę tego nadrabiać. Niektóre z nich przeczytałam już jakiś czas temu i w tej chwili, prócz ogólnego wrażenia, nie za dużo pamiętam a nie chcę pisać recenzji tylko po to, żeby nadrobić zaległości. Jednak chcę to zmienić i znów zacząć pisać chociaż kilka zdań o każdej książce, którą uda mi się przeczytać.  A będzie o czym pisać bo mimo braku czasu moja biblioteczka cały czas się powiększa. Tylko w tym tygodniu przybyło w niej 8 książek. Promocje w księgarniach internetowych kuszą i czasami aż grzech nie skorzystać z przecen i nie kupić książek, które mnie zainteresują.
Mam nadzieję, że uda mi się wywiązać z postanowienia o pisaniu opinii o książkach i na „Wyznaniach Czytoholiczki” znów zacznie przybywać notek.

A oto książki, które zakupiłam w zeszłym tygodniu:


1. "Potem" i "Siostra" - Rosamund Lupton
 (za obie książki na Gandalfie dałam nie całe 30zł! Jak można się było powstrzymać od zakupu?)
2. "Middlesex" - Jeffrey Eugenides 
(uwielbiam tego autora. Na początku roku byłam zachwycona po przeczytaniu "Przekleństw niewinności" a ostatnio przeczytałam "Intrygę małżeńską", która też bardzo mi się podobała.)
3. "Z mgły zrodzony" - Brandon Sanderson
(na Gandalfie kosztowała 11zł!)
4. "Ladacznica" - Emma Donoghue
(w końcu ją kupiłam! Od dawna jej szukałam ale ciężko ją było dostać ale w końcu mi się udało!)
5. "Córka Rembranta - Lynn Cullen
(znów zdobycz z  promocji na Gandalfie. 17zł)
6. "Misery" - Stephen King
7. "Przebudzenie" - Katarzyna Zyskowska - Ignaciak
("Misery" i "Przebudzenie" w najnowszej ofercie Biedronki po 8zł!)  


A oto lista książek, które ostatnio przeczytałam ale nie doczekały się recenzji na blogu:

1. "Uczta dla wron, część 1: Cienie śmierci"- George Martin 
(z dotychczasowych części serii najsłabsza)
2. "Ucieczka znad rozlewiska - Katarzyna Zyskowska - Ignaciak
(zwykłe czytadło. Można przeczytać ale szału nie ma)
3. "Dom sióstr" - Charlotte Link
(Super książka! Czytałam wiele pozytywnych opinii na jej temat i całkowicie się z nimi zgadzam) 
4. "Miasto zaginionych dusz - Cassandra Clare"
(Zdecydowanie najsłabsza część z dotychczasowych)  
5. "Za sceną" - Cunning Olivia
(Masakra! Dobrze, że był to darmowy e-book bo chyba nigdy bym nieodżałowała wydanych na nią pieniędzy)
6. "Poradnik pozytywnego myślenia" - Quick Matthew 
(Książka niesamowicie mi się podobała! Ciepła, mądra, zabawna. Zdecydowanie lepsza niż film!)  
7. "Intryga małżeńska - Jeffrey Eugenides 
(Bardzo mi się podobała. Uwielbiam sposób pisania autora)


7 komentarzy:

  1. Misery bym chętnie przeczytała, ciekawa jestem horrorów Kinga, bo Dallas63 mnie rozczarowało.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Misery to mója pierwsza książka Kinga. Jestem mniej więcej w połowie. Na razie jest ok ale jeszcze mnie nie powaliło....

      Usuń
  2. ja z biedronkowych książek za 8zł zrezygnowałam, bo za mały druk. A Agatha Raisin była moim marzeniem do zakupu to jej nie było :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi się wydaje że to zalezy od książek. mam wydania kieszonkowe, w których faktycznie literki są maleńkie i strasznie ciężko się czyta ale te które kupiłam teraz są całkiem wygdne w czytaniu.

      Usuń
  3. Najsłabsza? Mnie się "Uczta dla wron" podobała najbardziej! ;) Owszem, nie ma już mojej ukochanej Catelyn, ale za to rozdziały Cersei (i ta postać, jedna z moich ulubionych) należą do najlepszych, jakie autor dotąd napisał.

    Przyjemnej lektury!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie bezapelacyjnie najlepsza była "Nawałnica mieczy". Nie mogłam się od niej oderwać.

      Usuń
  4. Dla mnie w zasadzie nie ma różnicy czy czytam wydanie kieszonkowe czy zwykłe :) a jak widzę książkę którą i tak chciałam przeczytać to wolę wydać 8zł niż 40 :D Kiedy tylko byłam w Biedronce zawsze wychodziłam z nowym egzemplarzem :)
    Zapraszam http://books-smell.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń