Ofiara losu - Camilla Läckberg
Policja w
Tanumshede bada wypadek samochodowy. To, co wygląda na tragiczne
zdarzenie bez śladów niecnych intencji, okazuje się czymś całkowicie
innym. Kiedy dochodzi do kolejnego, równie tajemniczego zdarzenia,
pojawia się hipoteza - a jeśli ofiary obu wypadków zamordowano? Policja w
Tanumshede ma pełne ręce roboty, tym bardziej, że w mieście kręcony
jest telewizyjny reality show. Obecność kamer podsyca konflikt między
„gwiazdami” i miejscową społecznością. Czy zabójca kryje się w małej
grupie głodnych mediów ludzi współpracujących z programem? Patrik
Hedström ma problem z tą sprawą. Jednocześnie zajęty jest
przygotowaniami do zbliżającego się ślubu z Ericą. Czas i wysiłek
poświęcony na planowanie tego wydarzenia przeradza się we frustrację i
stres. Napięcie jest tym większe, że u Patrika i Eriki mieszka jej
siostra Anna z dziećmi. Niełatwo jest poradzić sobie z drobnymi
kompromisami codziennego życia i ściganiem zabójcy, co widać szczególnie
wyraźnie, kiedy Erica zaczyna podejrzewać, że Anna interesuje się
całkowicie nieoczekiwanie jedną z osób z kręgu jej przyjaciół...
źródło: http://lubimyczytac.pl/ksiazka/67286/ofiara-losu
„Ofiara losu” to kolejna część
serii Camilli Läckberg, którą przeczytałam.
Ty razem Patrik Hedström
musi rozwiązać zagadkę dwóch morderstw. Na pierwszy rzut oka nic je nie łączy
lecz w miarę postępów w dochodzeniu okazuje się, że zarówno ofiara upozorowanego
wypadku samochodowego, jak i zabójstwo uczestniczki reality show mają ze sobą
dużo wspólnego.
Ze wszystkich dotychczasowych części
cyklu Camilli Läckberg „Ofiara losu” wydała mi się najsłabsza. Przez większość
czasu nie byłam zbytnio zainteresowana, kto jest sprawcą morderstw i jakie mają
ze sobą powiązania. Do tego strasznie irytowali mnie uczestnicy reality show, które
było nagrywane w Fjällbace. Byłam też rozczarowana tym jak poprowadzono wątek
Anny, siostry Eriki. Po tym jak zakończyła się poprzednia część serii „Kamieniarz”
liczyłam na większe rozwinięcie jej wątku. Naciągane wydało mi się to w jaki
sposób Anna otrząsnęła się z depresji po śmierci męża. Przez kilka miesięcy
była załamana aż tu nagle z dnia na dzień jej stan się poprawił i wszystko wróciło
do normy.
Mimo tego, że w książce było sporo rzeczy, które mnie nie zachwyciły nie
uważam jej za złą. Przez większość czasu
nie mogłam domyśleć się kto stoi za zabójstwami, a to zawsze uważam za plus. Bardzo
zaskoczyło mnie również rozwiązanie całej zagadki i wyjaśnienie powodów
morderstw (może było to trochę mało realne ale bardzo zaskakujące). Jak zawsze
podobały mi się też fragmenty opisujące związek Eriki i Patrika oraz ich
przygotowania do ślubu.
Pod koniec „Ofiary losu” autorka
zaczęła wprowadzać czytelników do głównego wątku kolejnej część serii pod
tytułem „Niemiecki bękart”, w której
przedstawiona będzie historia matki Eriki i Anny. Podobno jest to jedna z
najlepszych części dlatego nie mogę się już doczekać kiedy będę mogła ją
przeczytać.
czytałam jedną pozycje tej autorki, ale to nie mój gatunek literacki :)
OdpowiedzUsuń