czwartek, 8 listopada 2012

Trzy oblicza pożądania - Megan Hart










Trzy oblicza pożądania - Megan Hart

Nigdy nie zdradziłam męża. Nie miałam też żadnych powodów, by podejrzewać, że on mnie zdradził. A teraz zapraszaliśmy obcą osobę do naszego łóżka. Musiałabym być stuknięta, żeby nie czuć niepokoju.

Pożądanie zwyciężyło nad zdrowym rozsądkiem. Zupełnie jak w przeszłości, gdy moje ciało zignorowało rady umysłu i serca. Dojrzałam, ale nie zmądrzałam.

Stałam pomiędzy, ale jednocześnie ponad nimi, jak dama między dwoma królami. Byli opanowani, choć gotowi zmienić to w każdej chwili, czekali tylko na moją komendę. Nie byli podobni, ale w tej chwili całkowicie nierozróżnialni.

– Chodźcie – powiedziałam cicho, ale obaj mnie usłyszeli. Odwróciłam się na pięcie i ruszyłam do sypialni, nie oglądając się za siebie. (…)

Podniosłam powoli ręce, ujęli moje dłonie i wtedy ich przyciągnęłam. Poczułam na plecach ręce męża obok rąk Alexa. Nie byliśmy już trójkątem o ostrych wierzchołkach, lecz tworzyliśmy krąg. Spleciony z ramion, nóg i złączony wspólnym pragnieniem.


źródło: http://lubimyczytac.pl/ksiazka/152436/trzy-oblicza-pozadania


Gdyby nie promocja w Biedronce pewnie nie sięgnęłabym nigdy po tą książkę. Jednak zwracające uwagę okładka wpadła mi w oczy i postanowiłam ją kupić.

Anne i James są małżeństwem od sześciu lat. Pewnego dnia w ich życie wkracza dawny przyjaciel Jamesa – Alex. Po kilku latach nieobecności wraca do kraju i zatrzymuje się w ich domu. Po pewnym czasie relacje między Anne i Alexem zacieśniają się i zostaje on zaproszony do małżeńskiej sypialni Anne i Jamesa. Na początku wszystko układa się dobrze ale gdy Anne zaczyna coś czuć do Alexa  sprawy zaczynają się komplikować.

Po opisie na okładce książki mogłoby się wydawać, że relacje seksualne między Anne, Jamesem i Alexem są głównym wątkiem książki. Jednak tak nie jest. Książka porusza dużo innych tematów, które mimo tego że są wątkami pobocznymi, są poważne i interesujące. Mamy tu alkoholizm w rodzinie, niechcianą ciążę, hazard, nierozwiązane problemy z przeszłości. Dzięki tym wątkom książka nie jest zwykłym erotykiem i byłaby interesująca nawet gdyby nie zawierała opisów stosunków między bohaterami.

Plusem książki jest to, że postacie są realne. Są to osoby z problemami, nikt z nich nie ma idealnego życia, w którym wszystko układa się tak jak sobie wymarzyli a bohaterka nie spędza całych dni na wzdychaniu do ukochanego i podziwianiu jego boskiego ciała. Każdy musi uporać się z problemami, z demonami z przeszłości. Muszą podejmować decyzje, które mogą całkowicie zmienić ich życie i zaważyć na przyszłości.

Bardzo ciekawe jest zakończenie książki. Do końca nie wiemy jak postąpi bohaterka. Sama nie wiem czy jestem zadowolona z zakończenia czy nie. Z jednej strony chciałam, żeby Anne dokonała innego wyboru, z drugiej rozumiem dlaczego nie postąpiła inaczej.

Jedyną rzeczą, która mi przeszkadzała podczas czytania była duża dawka wulgaryzmów. Są momenty gdy mocniejsze słowa pasują, są potrzebne aby podkreślić wydźwięk przekazu. Ale tu były używane w sytuacjach, w których nie były konieczne. Epitety jakimi obrzucali się James i Alex naprawdę mnie raziły i wybijały z rytmu czytania. Myślę, że można było ich uniknąć i nikomu by ich nie brakowało.

Czytając „Trzy oblicza pożądania” zastanawiałam się nad pewną rzeczą. Obawiam się, że tak jak po „Zmierzchu” nastąpił szał na książki fantastyczne z wampirami, demonami i innymi stworzeniami w głównych rolach, tak teraz, po rozgłosie jaki towarzyszył „50 twarzom Greya” nastąpi boom na powieści erotycznych dla kobiet. „Trzy oblicza pożądania” niby były napisane w 2008 roku ale w tym roku nastąpiło ich wznowienie, kilka dni temu widziałam gdzieś zapowiedz nowej trylogii erotycznej napisanej przez Sylvię Day, jeszcze wcześniej czytałam informację o autorce, która mówi o książce, którą właśnie pisze, że „Christian Grey czerwieniłby się ze wstydu podczas jej czytania”. Mam nadzieję, że to chwilowy szał, który szybko minie i że po wejściu do księgarń nie będą mnie atakowały z każdej strony książki, w których autorki będą się prześcigały w coraz to dziwniejszych upodobaniach seksualnych swoich bohaterów.

Wracając do „Trzech obliczy pożądania” książkę czytało mi się przyjemnie i szybko. Nie powaliła mnie ale nie żałuję, że po nią sięgnęłam, ponieważ nie jest ona tylko powieścią erotyczną ale porusza też problemy z którymi możemy spotkać się w codziennym życiu.

6 komentarzy:

  1. za ile ją kupiłaś? :D Chyba też się przejdę do biedronki i zobaczę czy jest bo mnie mega zaciekawiłaś tą książką! Dodaję do obserwowanych :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Strasznie się cieszę, że zainteresowałm Cię książką. To zawsze miłe przeczytać coś takiego :) Książkę kupiłam za 27zł. Pochodzi z aktualnej oferty więc myślę, że powinnaś ją jeszcze dostać.

      Usuń
  2. nominowałam Cię do Liebster blog - zapraszam serdecznie :)
    http://czytelnicza-dusza.blogspot.com/2012/11/liebster-blog.html

    OdpowiedzUsuń
  3. Czytam naprawdę sprzeczne opinie, chyba książka wywołuje sporo kontrowersji:)

    OdpowiedzUsuń
  4. w 100% się z Tobą zgadzam. Książka wciąga wystarczająco ale nie zabiera Ci całego wolnego czasu :) jedyny minus to te epitety...
    co do zakończenia: zdecydowanie też wolałabym inny wybór :)

    bardzo fajny blog!
    właśnie zapisuje sobie w zakładce: "Ulubione"
    będę wpadać tu zdecydowanie częściej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. Bardzo się cieszę, że blog Ci się podoboba. Bardzo miło coś takiego przeczytać :)
      Pozdrawiam :)

      Usuń