"I wciąż ją kocham" - Nicholas Sparks
Dzieciństwo Johna Tyree nie należało do łatwych. Gdy okazało się, że świat nie stanie przed nim otworem, zaś szanse na uzyskanie wyższego wykształcenia są właściwie żadne, swoją przyszłość zobaczył w szeregach armii Stanów Zjednoczonych. Już jako żołnierz, będąc na przepustce, spotyka przypadkiem piękną Savannah Lee Curtis, dziewczynę swoich marzeń, która studiując i pracując dla Habitat for Humanity, wraz z grupą studentów, w ramach akcji dobroczynnej, buduje domy dla ubogich... Miłość, która łączy tych dwoje rozkwita nawet na przekór okolicznościom. Dziewczyna obiecuje czekać na ukochanego, póki nie minie okres jego służby. Wydarzenia z jedenastego września, które wstrząsnęły światem, wstrząsną również ich życiem. John musi wybrać między uczuciem do dziewczyny i wiernością ojczyźnie. Pewnego dnia otrzymuje pożegnalny list od Savannach, w którym dziewczyna informuje go, że zakochała się w kimś innym. Gdy John wraca do domu, okazuje się, że miłość zmusi go do podjęcia najtrudniejszej decyzji w życiu.
źródło: http://lubimyczytac.pl/ksiazka/48266/i-wciaz-ja-kocham
Pamiętam jak kiedyś,
jeszcze przed wejściem do kin „Pamiętnika” zaczytywałam się w książkach Nicholasa
Sparksa. Ale z każdą kolejną dochodziłam do wniosku, że są one wszystkie do
siebie bardzo podobne. Odłożyłam je na kilka lat aż do teraz, gdy pożyczyłam od
siostry „I wciąż ją kocham”.
Jest to historia John’a Tyree’a, młodego mężczyzny, który
nie wiedząc co ma począć ze swoim życiem zaciąga się do wojska. Kiedy przyjeżdża
na urlop do swojej rodzinnej miejscowości poznaje Savannah, dziewczynę, która z
przyjaciółmi przyjechała pomóc w budowie domów dla biednych rodzin. Młodzi
zakochują się w sobie od pierwszej chwili a gdy nadchodzi koniec urlopu John’a i
jego powrót do jednostki, przyrzekają sobie wieczną miłość. Często do siebie piszą,
dzwonią, John składa podanie o przeniesienie go do jednostki w Stanach a po powrocie
planuje założyć z Savannah rodzinę. Niestety wszystko się zmienia po zamachach
z 11 września. John zostaje wysłany do Iraku i przedłuża swój pobyt w wojsku o
kolejne kilka lat. Pewnego dnia dostaje od Savannah list w którym dziewczyna
informuje go, że zakochała się w kimś innym.
Tyle się naczytałam opinii , że historia opisana w książce
jest taka romantyczna, piękna, wzruszająca a ja czytając ją doszłam do wniosku,
że z wiekiem chyba tracę poczucie romantyzmu. Gdyż dla mnie była to kolejna
seryjna książka Sparksa a zamiast romantycznych uniesień przeważały raczej żenujące
momenty.
Ot, zwykła historia nieszczęśliwej miłości jakich powstały już
setki. Tylko zamiast np. w czasach II
Wojny Światowej umieszczona została w czasie zamachów z 11 września.
Dialogi i opisy w książce są straszne. Rozmowy Johana i
Savannah, zwłaszcza na początku wyglądają bardziej jak przesłuchania niż jak
rozmowy dwójki zafascynowanych sobą ludzi. Fragmentów typu: „…słuchałem, jak
opisuje sypiący śnieg. Jednocześnie uświadomiłem sobie, że za moim oknem
również pada śnieg, dzięki czemu choć przez chwilę poczułem się, jakbyśmy byli
razem” [1]w
najmniejszym stopniu nie uważam za romantyczne a śmieszne. A opisy:
„…pocałunek, który potem nastąpił był niczym własne magiczne królestwo,
miał własny szczególny język oraz geografię, fantastyczne mity i cuda od wieków”[2]
podpadają mi pod grafomanię.
Pomijając już to, że nie bardzo chce mi się wierzyć w to, że
para po dwóch dniach znajomości wyznaje sobie miłość do grobowej deski. No ale
może ja się nie znam.
Ale najgorsza w książce była postać Savannah. Już dawno żadna
bohaterka książki tak mnie nie irytowała. Och, jaka ona była dobra i miła i grzeczna.
Nie pije, nie kłamie, nie przeklina. Widzi tylko dobro w ludziach i chce
każdemu pomagać. A jednocześnie była wredna, samolubna, za wszelką cenę chciała postawić na swoim, nigdy
niczemu nie była winna a Johna wykorzystywała jak chciała. Postaci Johna też do
końca nie ogarniałam a zwłaszcza tego jak się dał omotać Savannah ale i tak był
odrobinę mniej denerwujący niż ona.
Jedyną rzeczą, która podobała mi się w książce to relacje
Johna z ojcem. Zwłaszcza później, gdy John zrozumiał w jaki sposób odbudować z
nim więź, gdy się nim opiekował i uświadamiał sobie że naprawdę go kocha.
Tłumaczenie tytułu koszmarne. Naprawdę nie można było
zostawić „Drogi Johnie”? No ale film został przemianowany na „I wciąż ją kocham”
więc książka też musiała być wydana pod takim tytułem.
Książkę czyta się szybko i dobrze ale jest zwykłym
czytadłem, takim na dwa, które się przeczyta i za jakiś czas zapomni. Dla
nastolatek najprawdopodobniej jest szczytem romantyzmu ale ja z tego etapu już
dawno wyrosłam.
[1] Sparks
Nicholas „I wciąż ją kocham” str. 194
[2] Sparks
Nicholas „I wciąż ją kocham” str. 201
Sparks robi furorę - również w blogsferze - a mnie ani do autora, ani do obyczajówek w ogóle nie ciągnie. Tak swoją drogą byłam przekonana, że facet naprawdę pisze jakoś wybitnie ciekawie, ma świetny warsztat i to tylko moja niechęć do "pięknych historii o taaakiej pięknej miłości", a sądząc po Twojej recce pisze bardzo przeciętnie :/ Więc skąd ten szał, nie mam pojęcia.
OdpowiedzUsuńNo nic, lektura nie dla mnie, nawet gdybym się przemogła, prawdopodobnie doszłabym do podobnych wniosków - zwykłe czytadło i tyle w temacie.
Pozdrawiam ;)
Tak jak wspomniałam na początku, gdy zaczęłam zapoznawać się z jego książkami naprawdę mi się podobały (ale to był z 8 lat temu. Człowiek był młody i głupi ;) ) ale im więcej się ich czyta tym bardziej widzi się że tak naprtawdę tam zmieniają się tylko imiona bohaterów i miejsca. A akcja w ksiązkach jest taka sama. Zakochanie się od pierwszego wejrzenia i na całe życie ,potem oczywiście masa przeszkód i obowiązkowo jakaś choroba a najlepiej choroba zakończona śmiercią. Wtedy jest idealnie!
UsuńWydaje mi się, że lepsze od jego książek są filmy kręcone na ich podstawie bo zarówno "Pamiętnik" jak i "Szkołę uczuć" wprost uwielbiam i oglądałam je niezliczoną ilość razy. Ale od książek coraz bardziej mnie odrzuca. Dobrze że "I wciąż ją kocham" pożyczyłam a nie kupiłam. Mam pożyczoną jeszcze "Na zarkęcie" ale chyba musi minąć z jakiś czas zanim się za nią zabiorę bo dwie ksiązki Sparksa jedna po drugiej to zdecydowanie za dużo :)
DR YAKAYA SPELL JEST NAJLEPSZYM PELLIEM, KTÓRĄ KAŻDY CHCESZ UŻYWAĆ, ABY POWRÓCIĆ SWÓJ POWRÓT. ZNAJEMY SIĘ, ŻE NIE MAMY ŻADNEGO BREAKU, ŻE NIE CHCEMY, ŻE TO ZDARZYŁO SIĘ, ALE MOŻE SIĘ ZROBIĆ, PONIEWAŻ TWOJA KOCHANKA MOŻE NIE UWIELBIAĆ TEGO SAMEGO SPOSOBU, KTÓRA UMIESZCZA SIĘ GO LUB JEJ, TO JEJ MOŻE JEDNAK WYŁĄCZYĆ SIĘ Z TOBĄ PONIEWAŻ NIE POCZUJEMY MIŁOŚCI, KTÓRĄ MASZ DLA NIEGO LUB MOGĄ MIEĆ NIEKTÓRE PIĘKNE POROZUMIENIE, KTÓRE BĘDĄ PROWADZIĆ DO PRZERWANIA PRZEZ NIEKTÓRE MIESIĄCE LUB ROK, W TYM WTEDY, ŻE MOŻESZ POMÓC, ABY UZYSKAĆ GO LUB ZWROT, POWIEDZ SIĘ SKONTAKTUJ SIĘ Z DR YAKAYA PRZEZ JEGO EMAIL ADRES YAKAYATEMPLE@GMAIL.COM LUB WYWOŁAJ SWOJEGO NUMERU MOBILNEGO +2347050270227, ABY POMÓC CIEBIE
UsuńO Sparksie czytałam już wszędzie. Książki, filmy na podstawie jego książek. Jednak jakoś nie mogę się do niego przekonać i zmusić się by coś przeczytać. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńWydaje mi się że Sparks jest dobry dla nastolatek. Osobom troszkę starszym może wydawać się kiczowaty i banalny.
UsuńDR YAKAYA SPELL JEST NAJLEPSZYM PELLIEM, KTÓRĄ KAŻDY CHCESZ UŻYWAĆ, ABY POWRÓCIĆ SWÓJ POWRÓT. ZNAJEMY SIĘ, ŻE NIE MAMY ŻADNEGO BREAKU, ŻE NIE CHCEMY, ŻE TO ZDARZYŁO SIĘ, ALE MOŻE SIĘ ZROBIĆ, PONIEWAŻ TWOJA KOCHANKA MOŻE NIE UWIELBIAĆ TEGO SAMEGO SPOSOBU, KTÓRA UMIESZCZA SIĘ GO LUB JEJ, TO JEJ MOŻE JEDNAK WYŁĄCZYĆ SIĘ Z TOBĄ PONIEWAŻ NIE POCZUJEMY MIŁOŚCI, KTÓRĄ MASZ DLA NIEGO LUB MOGĄ MIEĆ NIEKTÓRE PIĘKNE POROZUMIENIE, KTÓRE BĘDĄ PROWADZIĆ DO PRZERWANIA PRZEZ NIEKTÓRE MIESIĄCE LUB ROK, W TYM WTEDY, ŻE MOŻESZ POMÓC, ABY UZYSKAĆ GO LUB ZWROT, POWIEDZ SIĘ SKONTAKTUJ SIĘ Z DR YAKAYA PRZEZ JEGO EMAIL ADRES YAKAYATEMPLE@GMAIL.COM LUB WYWOŁAJ SWOJEGO NUMERU MOBILNEGO +2347050270227, ABY POMÓC CIEBIE
UsuńDR YAKAYA SPELL JEST NAJLEPSZYM PELLIEM, KTÓRĄ KAŻDY CHCESZ UŻYWAĆ, ABY POWRÓCIĆ SWÓJ POWRÓT. ZNAJEMY SIĘ, ŻE NIE MAMY ŻADNEGO BREAKU, ŻE NIE CHCEMY, ŻE TO ZDARZYŁO SIĘ, ALE MOŻE SIĘ ZROBIĆ, PONIEWAŻ TWOJA KOCHANKA MOŻE NIE UWIELBIAĆ TEGO SAMEGO SPOSOBU, KTÓRA UMIESZCZA SIĘ GO LUB JEJ, TO JEJ MOŻE JEDNAK WYŁĄCZYĆ SIĘ Z TOBĄ PONIEWAŻ NIE POCZUJEMY MIŁOŚCI, KTÓRĄ MASZ DLA NIEGO LUB MOGĄ MIEĆ NIEKTÓRE PIĘKNE POROZUMIENIE, KTÓRE BĘDĄ PROWADZIĆ DO PRZERWANIA PRZEZ NIEKTÓRE MIESIĄCE LUB ROK, W TYM WTEDY, ŻE MOŻESZ POMÓC, ABY UZYSKAĆ GO LUB ZWROT, POWIEDZ SIĘ SKONTAKTUJ SIĘ Z DR YAKAYA PRZEZ JEGO EMAIL ADRES YAKAYATEMPLE@GMAIL.COM LUB WYWOŁAJ SWOJEGO NUMERU MOBILNEGO +2347050270227, ABY POMÓC CIEBIE
OdpowiedzUsuńChcę tylko szybko poradzić każdemu, kto ma trudności w jego związku z kontaktem z Dr.Agbazara, ponieważ jest on jedyną osobą zdolną do przywrócenia zerwanych związków lub zerwanych małżeństw w terminie 48 godzin. ze swoimi duchowymi mocami. Możesz skontaktować się z Dr.Agbazara, pisząc go przez e-mail na adres ( agbazara@gmail.com ) LUB zadzwoń / WhatsApp mu na ( +2348104102662 ), w każdej sytuacji życia znajdziesz siebie.
OdpowiedzUsuń