"Świt Zmierzchu. Seria Czarne Kamienie. Księga IX" - Anne Bishop
Świt Zmierzchu to podobnie jak Serce Kaeleer zbiór czterech opowiadań uzupełniających naszą wiedzę o zdarzenia, które rozgrywają się na kartach poszczególnych tomów sagi Czarnych Kamieni. Dowiemy się między innymi, w jaki sposób Surreal i Rainier poradzili sobie z traumą po tym, jak zostali podstępem uwięzieni w Domu Strachów, jaki los spotkał Falonara − niewiernego kochanka Surreal (którego postać zaznaczały dotąd jedynie niejasne aluzje), poznamy tragiczny finał romansu Saetana z Sylvią, a także zaskakującą przyszłość Daemona w czasach, kiedy i Czarownica, i Wielki Lord Piekła odeszli, zmieniając się w szepty w Ciemności.
źródło: http://lubimyczytac.pl/ksiazka/115455/swit-zmierzchu
Stało się. Skończyłam. Mam
depresję i nie chce mi sie wierzyć że nie ma już więcej bo dziewięć tomów to
zdecydowanie za mało.
"Świt Zmierzchu" składa
się z czterech opowiadań. Dwa pierwsze są uzupełnieniem wydarzeń z poprzednich
tomów, dwa ostanie ukazują nam to co się działo po wydarzeniach przedstawionych
w książkach. Trzy pierwsze opowiadania czyta się bardzo dobrze. Są takie jak
cała seria, jest w nich humor, żal, ból, gniew, seks, przemoc, miłość.
Natomiast ostatnie opowiadanie kładzie czytelnika na łopatki! Rozwala go!
Ukazuje życie Daeomna po śmierci Jaenelle i Saetena. Czytając o uczuciach
Daemona czytelnik przeżywa wszystko razem z nim. Spłakałm się jak bóbr poznając
uczucia mężczyzny który stracił miłość swojego życia. A później spłakałam się
czytając o osobie która pomogła Daemonowi przejść przez to wszystko. Cudownie
że autorka dała mojemu ukochanemu bohaterowi serii kogoś komu mógł oddać całe
swoje serce. I kogoś kto kochał go z taka samą mocą.
Smutno mi bardzo że to już koniec.
Że muszę pożegnać się z Jaenelle, Saetanem, Daemonem, Lucivarem, Marian... Z
bohaterami z którymi spędziłam ostatnie dwa miesiące i których pokochałam jak
przyjaciół. Jedynym pocieszeniem jest to że kiedy najdzie mnie ochota na
ucieczkę do pełnego magii świata Krwawych wystarczy, że sięgnę na półkę po
książki i zacznę czytać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz