Moja mroczna Vanesso - Kate Elizabeth Russell
Podporządkowała swój świat tylko jemu. A on totalnie nią zawładnął. On – czterdziestodwuletni intrygujący nauczyciel literatury.
Nie była jedyną dziewczyną w jego życiu. Inne, już jako dorosłe kobiety,
szukają sprawiedliwości, bo zrozumiały, że zostały skrzywdzone.
Oczekują, że Vanessa będzie z nimi solidarna. A ona nie może tego
zrobić, bo dla niej był dobry. Przecież to ją wybrał. Sama tego chciała.
Wierzyła, że to miłość. Ale czy na pewno?
Zmuszona po latach do zdefiniowania na nowo dawnej relacji Vanessa miota
się między przeszłością a teraźniejszością. Musi zdecydować: czy był to
związek, czy została wykorzystana? Czy była to erotyczna fascynacja czy
niezdrowy popęd? I czy była gotowa na taką relację, mając piętnaście
lat?
Powieść "Moja mroczna Vanesso" zestawia pamięć i traumę dorosłej kobiety
z podekscytowaniem nastoletniej dziewczyny – to prowokujący do myślenia
i niemożliwy do stłumienia głos. Będziesz płakać z bezsilności i ze
złością walić pięściami. Nie można czytać tej książki bez zaangażowania i
nie można jej zapomnieć.
źródło: www.lubimyczytac.pl
Czytałam „Moja mroczna Vanesso” przez dwa tygodnie. Nie
dlatego, że była zła lub nudna tylko dlatego, że poruszała tak ciężki
temat, że na jedno posiedzenie mogłam przebrnąć tylko przez kilkanaście
stron.
Książka porusza problem wykorzystywania seksualnego. Głowna bohaterka w
wieku 15 lat została uwiedziona i wykorzystana przez 42 letniego
nauczyciela literatury. Cała historia przedstawiona jest dwutorowo – z
punktu widzenia Vanessy jako 15 i 32 latki. Dzięki temu możemy poznać
punkt widzenia tej samej osoby z perspektywy dziecka jak i dojrzałej
osoby.
Historia jest przerażająca. Dokładnie jest przestawiony mechanizm
działania Jacoba Sterna. Jak do swoich celów wybiera konkretną
dziewczynkę, która jest cicha, samotna, nie ma przyjaciół, mieszka w
internacie daleko od rodzinnego domu. Widzimy jak ją osacza, jak ją
uwodzi, mówi jej to co chce słyszeć młodziutka, niedowartościowana
dziewczyna, zapewnia ją , że ją kocha i że jest dla niego najważniejszą
osobą. Jednocześnie manipuluje nią, nagina fakty w taki sposób aby
wyglądały tak jak on chce je przedstawić. Zastrasza ją, mówiąc jej co
dla niej może oznaczać wyjście na jak ich „związku”.
Gdy czytamy opowiadanie z punktu widzenia dorosłej bohaterki widzimy jak
ogromny wpływ miało na jej życie to co wydarzyło się jej w wieku
nastoletnim. Kobieta cały czas przeżywa traumę, nie może dojść do ładu
ze swoim życiem, każdego napotkanego mężczyznę porównuje do Sterna.
Wmawianie jej przez lata, że to co łączyło ją i Jacoba to była miłość
sprawiło, ze kobieta nie postrzega siebie jako ofiary. Cały czas broni
Sterna i tego co ją spotkało pomimo tego, że w głębi siebie czuje, że to
było coś bardzo złego, co zniszczyło jej życie.
Książka napisana jest bardzo przystępnym językiem lecz czyta się ją
ciężko i powoli. Jest bardzo dużo odniesień do twórczości Vladimira
Nabokova ale najwięcej naturalnie do jego słynnej „Lolity”.
„Moja mroczna Vanesso” jest pozycją poruszającą bardzo ważny i trudny
temat i jest z pewnością godną polecenia ale zdecydowanie dla starszego
i dojrzałego czytelnika. Jednak najbardziej dotarło do mnie jak ważna
jest to książka gdy w tym tygodniu w programie „Uwaga” na TVN zobaczyłam
reportaż na dokładnie taki sam temat. O wykorzystaniu gdzieś na Śląsku
14 -letniej uczennicy przez 58- letniego nauczyciela. Wtedy dotarło do
mnie, że „Moja mroczna Vanesso” to nie tylko książka lecz historia,
która może przydarzyć się naprawdę.
8/10
29/2020
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz