Moje nowe nabytki to:
Dziecioodporna - Emily Giffin Sto dni po ślubie - Emily Giffin
(recenzja)
i tym sposobem mam już wszystkie ksiązki Emily Giffin
Kiedyś słyszałam coś o tej ksiązce a za taką cenę to aż szkoda było nie kupić żeby sprawdzić co to takiego.
"Sto dni po ślubie" mam już za sobą i jest to jedna z moich ulubionych książek. Dzięki niej postanowiłam, że przeczytam wszystkie książki Emily Giffin. Muszę w końcu rozejrzeć się za kolejnymi pozycjami.. :)
OdpowiedzUsuńTej ksiązki jestem najbardziej ciekawa. Zapowiada się fajnie. Pierwszą książką Emily Giffin którą czytałam był "Coś pożyczonego" i bardzo mi się podobała jej kontynuacja "Coś niebieskiego" też było fajne.
UsuńJak do tej pory czytałam trzy książki pani Giffin, kolejna ("Dziecioodporna") czeka na półce. Brakuje mi już tylko "Siedem lat później", ale na razie nie mogę jej dokupić z racji tego, że wszystkie książki tej autorki mam w wersji kieszonkowej i chcę, aby tak pozostało. Mimo iż powieści Giffin są czytadłami, to trzymają naprawdę dobry poziom, a przede wszystkim trzymają w napięciu - wiele razy przy nich płakałam.
OdpowiedzUsuńJa żałuję bardzo że nie wszystkie książki mam z jednej serii. "Coś pożyczonego" mam jednej, "Coś niebieskiego" w wersji kieszonkowej a "Siedem lat pózniej" mam tej seri z której są te dwie nowe książki. I zgadzam się, książki Giffin są dobre, wciągające i dają do myślenia.
Usuń